Dzisiaj w przedszkolu jak po deszczu rosną grzyby (a lało, lało ...),
wyglądają jak prawdziwe, choć plastelinowe i takie "na niby" ;)
Po męczącym "grzybobraniu"
czas spędzamy... na odpoczywaniu
W grupie raźniej i weselej.
Miło, gdy wokoło sami przyjaciele
Dzieci taki zapał miały,
że kościół (koryciński) z klocków zbudowały :)
Kuba w skowronkach już od rana,
Listonosza stara czapka
już w chłopaków małych łapkach ;)
Przepisy drogowe znamy,
więc na czerwonym zawsze czekamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz